"O północy w Czarnobylu" - Adam Higginbotham
Genialna! Książkę już od pierwszych stron, do ostatnich czytałam z zapartym tchem! I niech nie przerazi Was jej wielkość i liczba stron. Sami nie zauważycie, kiedy i jak błyskawicznie ją przeczytacie!
Książka zaczyna się od kilku faktów i samego wyjaśnienia nam, laikom, jak w ogóle działa elektrownia atomowa. Dowiemy się również tego, że przed wybuchem i Czarnobylem były również i inne katastrofy! Wszystkie z nich były oczywiście tuszowane i zatajane. Wiele osób straciło przez energię jądrową swoje życie i do dnia dzisiejszego jest to wielką tajemnicą!
Książka napisana jest lekkim i przyjemnym językiem i mimo tego, że podejmuje ona ciężką i trudną tematykę, to czyta się ją naprawdę łatwo. Wiele osób porównuje ją do powieści kryminalnej i thrilleru i ja również się pod tym podpiszę. Autor dokładnie, od A do Z przedstawi nam przebieg całej katastrofy atomowej! Dowiemy się, co działo się przed wybuchem, w jego trakcie oraz już po nim. Akcja pokazana jest z kilku perspektyw, co bardzo mi się podobało. Nie jesteśmy ciągle w jednym punkcie, tylko prężnie przechodzimy między nimi. Dużo w niej również o samym mieście, czyli Prypeci. Idea powstania tego miejsca, odczucia mieszkańców oraz jego dalsza historia.
Jeśli ktoś z Was chciałby bliżej poznać historię Czarnobyla i nie czytał wcześniej żadnej książki na ten temat, to spokojnie możecie zacząć od tej! Jeśli zaś ktoś jest fanem i regularnie sięga po książki o tej tematyce, to również szczerze polecam! Dla mnie prawdziwa perełka, jeśli chodzi o książki o tej tematyce!
Książkę odebrałam z serwisu Czytam Pierwszy.