"Sekrety sawanny" - Delia i Mark Owens


„Sekrety sawanny” to niezwykła książka, która przenosi czytelników w dzikie serce Afryki, odsłaniając piękno i brutalność życia w tym fascynującym świecie. Autorzy, Mark i Delia Owens, w niezwykle poruszający sposób opisują nie tylko przyrodę, ale także emocje i relacje między zwierzętami oraz ludźmi.

Książka zaczyna się od momentu, gdy Owensowie osiedlają się w dolinie Luangwy w Zambii, gdzie podejmują walkę z kłusownictwem. To nie tylko opowieść o ochronie słoni, ale także o wielkim poświęceniu, które wymaga ochrona dzikiej przyrody. Autorzy doskonale oddają niebezpieczeństwa, z jakimi musieli się zmagać, jednocześnie ukazując niezwykłe piękno otaczającego ich świata.

Wielką zaletą tej książki są doskonałe opisy natury oraz zachowań zwierząt, które sprawiają, że czytelnik czuje się, jakby sam uczestniczył w tych niezwykłych przygodach. Poruszające historie o słoniach, ich rodzinach i walce o przetrwanie w obliczu zagrożeń są zarówno wzruszające, jak i inspirujące. Owensowie ukazują, jak bliskie są sobie zwierzęta i jak ważna jest ochrona ich naturalnych siedlisk.

„Sekrety sawanny” to nie tylko książka o przyrodzie, ale także głęboka refleksja nad naszym miejscem w ekosystemie. Autorzy zmuszają nas do zastanowienia się nad konsekwencjami naszych działań i tego, jak możemy chronić piękno, które nas otacza.

Zdecydowanie polecam tę książkę każdemu miłośnikowi przyrody i emocjonalnych opowieści. „Sekrety sawanny” pozostają w pamięci na długo, a ich przesłanie o ochronie natury i miłości do zwierząt jest aktualne jak nigdy wcześniej. To wyjątkowa lektura, która porusza serce i umysł. 🌍❤️


OPIS OD WYDAWCY 
Dwadzieścia trzy lata w afrykańskiej dziczy wśród tajemnic słoni i ludzi.
Przeprawiając się przez rozchwiane mosty nad wezbranymi rzekami, walcząc z rojami much tse-tse, Mark i Delia Owensowie znaleźli drogę do pięknego, dzikiego miejsca – doliny Luangwy w Zambii. Gdy rozbijali obóz, by rozpocząć badania nad lwami, od strony pobliskich gór dobiegły ich strzały. Gangi kłusowników nie tylko zabijały słonie na kość słoniową, ale także praktycznie wzięły w niewolę mieszkańców okolicznych wiosek. Mimo niewyobrażalnych przeciwności losu, Mark i Delia położyli kres kłusownictwu.
Żyjąc w otoczeniu dzikich zwierząt, zauważyli zaskakujące podobieństwa między zachowaniem ludzi i zwierząt. Starsze słonie, zabijane na kość słoniową, zabrały do grobu wiedzę, której nie zdążyły przekazać młodym. Pojawiły się samotne matki, sieroty, hałaśliwe gangi młodych samców… a także pytanie: jak to możliwe, że przy tak niewielkiej liczbie samic w wieku rozrodczym jest tak wiele młodych? Wyjaśnienie tej zagadki poznali dzięki małej, osieroconej słoniczce. 


 

Komentarze

Obserwatorzy

Copyright © *Wolne Litery*