"Rozmowa z górą" - Rafał Fronia
Uwielbiam książki podróżnicze, a tą przygodę Pana Rafała Froni czytało mi się genialnie i ciężko się było od niej oderwać! Razem z autorem przeniesiemy się setki kilometrów od naszego domu i będziemy próbowali zdobyć szczyt Manaslu, który ma ponad 8 tysięcy kilometrów i znajduje się w Nepalu. Będziemy członkami jego wyprawy, która rozpocznie się już w Katmadu. Razem z nimi będziemy pokonywali kolejne kilometry, wspinali się coraz wyżej i walczyli z samym sobą. Sama nie zdawałam sobie sprawie jak ciężka jest aklimatyzacja i jak ważna jest wiara w siebie i ciągła motywacja.
Autor bardzo przystępnie wszystko opisuje i jest wiele zabawnych i interesujących momentów. Na pewno uśmiejecie się podczas czytania historii i chińskim spirytusie, tatrzańskim świstaku i himalajskich sprzedawcach internetu i gigabajtów! Sporo tutaj również o religii, jak przewija się w himalajach i zobaczycie, jak wygląda tybetański pogrzeb. Dla mnie jest przerażający i na pewno nie chciałabym w nim uczestniczyć!
Autor przeprowadzi nas przez całą wyprawę, a na końcówce i samym ataku na szczyt nie da się jej odłożyć! Sami zobaczycie, że emocje sięgną zenitu i będziecie ją czytali z zapartym tchem. Czy uda im się zdobyć Manasl i spełnić jedno ze swoich marzeń? Przeczytajcie i sami się dowiedźcie jak skończy się ta niesamowita wyprawa i jak kończy się historia o przekraczaniu ludzkich granic!
,,Gdziekolwiek idziemy, i po cokolwiek, nie zapominajmy, że to droga ma największe znaczenie. Takie jest nasze życie. Życie to droga, a droga to podróż''
"A to czego nie rozumiemy odpycha nas i napawa lękiem, a czasem pociąga, zawsze intryguje i nigdy nie pozostawia obojętnymi".
Lubię bardzo, ale jeszcze bardziej do gustu przypadła mi książka A. Bieleckiego. Chociaż obie czyta się z zapartym tchem - pochłonęlam je w jeden dzień o ile pamiętam :)
OdpowiedzUsuń