"Bad girl" - Weronika Sawicka

 


Bardzo lubię sięgać po debiuty, a szczególnie gdy wiem po kilkunastu stronach, ze są one naprawdę udane. Tak właśnie było w przypadku tej oto książki. "Bad girl" to zabawny i lekki romans, który na pewno przypadnie do gustu fanom gatunku.

Samantha, bo tak właśnie nazywa się główna bohaterka naszej książki, która na co dzień jest tytułową bad girl musi trochę ukryć swoją mocną osobowość. Jej marzeniem jest otwarcie własnej knajpy, aby jednak uzyskać na to odpowiednie fundusze postanawia... zostać asystentką biurową! Sam wkracza do firmy Harrison Develop, jako grzeczna, skromna i ułożona dziewczyna - totalne przeciwieństwo tego kim naprawdę jest! Czy łatwo jest ukryć swoją prawdziwą osobowość? No pewnie, że nie! Temperament daje o sobie znać tym bardziej, że już pierwszego dnia pracy spotyka najprzystojniejszego faceta, czyli Alexa!

Książki z lekką fabułą i humorem. Podoba mi się w niej to, że bohaterowie maja swoje osobowości i są bardzo dobrze wykreowani. Warto również wspomnieć o tym, że przy tej książce nie raz się uśmiejecie! Jest to przyjemna lektura, którą czyta się błyskawicznie. Styl pisania autorki mi również przypadł do gustu. Według mnie jest to naprawdę udany debiut po który warto sięgnąć

Od wydawcy
" Przyszedł czas na prawdziwą bad girl w świecie gorących przystojniaków.
Samantha nie należy do grzecznych dziewczynek. Niebieskie włosy, tatuaże, niewyparzony język, temperament, którego nie sposób ujarzmić, a do tego bardzo sprecyzowane plany na życie – własna knajpa. Sam jest twarda i wie, że droga do celu nie będzie usłana różami. Potrzebuje pieniędzy, aby sfinansować swoje marzenia, a do tego niezbędna jest dobra praca. Tylko kto zatrudni bad girl? Tylko ktoś, kto nie przypuszcza, co Samantha skrywa za twarzą anioła.
Nadszedł zatem dzień, by niepokorna Sam przeistoczyła się w skrupulatną i skorą do pomocy asystentkę biurową. Tatuaże da się schować pod starannie wyprasowaną koszulą, ale czy można ukryć tak barwną osobowość? Nie będzie to łatwe, zwłaszcza że na horyzoncie pojawił się właśnie facet z jej fantazji. Czy spodoba mu się grzeczna wersja Samanthy? A może ten typ woli pewną siebie dziewczynę żądną mocnych wrażeń? Którą twarz zdecyduje się pokazać mu Sam?
"


Komentarze

Obserwatorzy

Copyright © *Wolne Litery*